inne słowa w okolicy litery l: lustrować, lola, LA, leżąco, linijka
Kto w Polsce śpiewa o lady ? To między innymi After Party, Imperium, Kolor. Strona Paroles.pl to jedyny taki słownik polskich tekstów, możesz znaleźć każdy wybrany wers. To coś więcej niż definicja słowa .. To prawdziwa super-encyklopedia zaklęta w wersach. To coś więcej niż mp3, youtube, wikipedia, czy piracka piosenka do ściągnięcia. To skarbnica najlepszej, rozśpiewanej poezji, w której możesz szperać do utraty tchu. Używaj wyszukiwarki, ale pamiętaj że ma coś w sobie z oldschoolowego słownika języka polskiego - wpisuj pojedyncze słowa w liczbie pojedynczej. A jeśli to za trudne, spróbuj wyklikać katalog A-Z. A znajdziesz prawdziwe perły! Powodzenia internetowy wędrowcze, to naprawdę miłe spotkać kogoś kto jeszcze czegoś szuka.
Jesteś już obok mnie cała w czerni
Wokół nas nie tańczy nikt
Kręćmy się w tańcu tak siebie pewni
Ja i moja dama pik
Lady... lady... lady... lady...
Lady... lady... lady.. lady...
Sto tańczących par
Muzyki głośny, ostry rytm
I pełen luz i dziki szał
Nie do zdobycia, zimna jak głaz
Powiedz, co zamiast serca dziewczyno masz?
Lady lady, lady lady
W uśmiechu Mony Lisy smutek i łzy
Lady lady, lady lady
Wciąż taka niedostępna, jak góry szczyt
Odrzucasz miłość nie pierwszy raz
liczę że ty , tak jak ja, na kogoś czekasz
gdy się zbliżasz, ślę spojrzenie
może tyś jest moją Lady, me marzenie.
Give me, give me, give me
Lady, Lady, Lady
Give me, Lady Lady
daj by ciebie
mieć dla siebie
bo ja bardzo kocham cię (2x)
Jesteś już obok mnie cała w czerni
Wokół nas nie tańczy nikt
Kręćmy się w tańcu tak siebie pewni
Ja i moja dama pik
Lady... lady... lady... damo pik
Lady... lady... lady... damo pik
Sto tańczących par
Muzyki głośny, ostry ryk
I pełen luz i dziki szał
Wchodzę do domu, kurwa, nie zastałem cię
zapach wanilii w pokoju rozpływa się
czuję niedosyt, przesyt, łapię za zeszyt
piszę do ciebie kawał dobrego tekstu
ej, lady, lady, ta, weź to stestuj
co się ze mną dzieje, mowię jejku..
nikt tego nie wie
teraz dzwonię do ciebie
siemasz mordko
1.
Hey Lady Lady Hey Mała Mała Pokaż Kawałek Swego Ciała.
Ono mnie rozpala przyspiesza bicie serca gdy je widzę humor mi się polepsza.
Gdy idziesz ulicą to ona jest twoja a na Twój widok faceci dostają fioła.
Tracą głowę i serce mówią czułe słówka całują w ręce.
Obsypują prezentami i myślą że za kasę polecisz na nich.
czy wymierzy los siłę doznań tych
gdy spójność myśli łączy ciało drży
wiecznie zmienić i ubrać mój każdy sen
Ciebie chce.
Lady Lady I Love You pragnieniem jesteś myśli ciała moich ust do bólu wooo
Lady Lady I Love You tajemnic swoich przekroczyć pozwól próg x2
Tęsknotą pragnień doznań chce
stałem się więźniem miłości tej
każde spojrzenie każdy twój gest
Nigdy nie zrozumiesz, nigdy nie zrozumiesz, aj, aj,
Paresłów i Lady K, studio cztery czternaście
Nigdy nie zrozumiesz, nigdy nie zrozumiesz, aj, aj,
Jeszcze raz, nie zrozumiesz nas x 2
Lady, Lady
Refren: Nie zrozumiesz tego bo nie masz kiedy zastanowić się
Choć najlepiej jest ci z sobą spróbuj wczuć się w innych też
Nigdy tego nie zrozumiesz
Więc pozostań proszę takim jakim najlepiej być umiesz
Lady, lady Harriet
wstała lewą nogą.
Lady, lady Harriet
siedzi osowiała
na aksamitach
Zapatrzeni w niebo, w mglistą dal
Księżyc do nas wtedy szepnął, że
Miłość piękną jest
Ref.:
Moja lady, lady ma
Zawsze dumnie piękna tak
Powiedz słowo, a będę znowu
Tańczył z Tobą, tylko z Tobą
Moja lady, lady ma
artystyczna pierwsza liga tony świń do zajebania
na ekranie odsłania kawałek swojej dupy
taki komercyjny chwyt, bo zdania nie złoży do kupy
MTV Cribs pokaże wnętrze chałupy
rabczewskiej, candy girl, polska lady gaga
wyje w każdym mieście, nieśmiertelne dinozaury
w centrum na każdym sylwestrze
być sobą wreszcie i szkółka latania
nadgnity stary konar i tak wciąż do wyrzygania
A wkładał pani tatuś w trzyletnią cipkę swoje klejnoty?
Czy wiem coś o tym? Wiesz, nie będę publicznie prał brudów,
Spodziewałeś się cudów z taniego ekshibicjonizmu,
Może coś się wydarzyło, i tak poszło w pizdu,
Ślady we łbie zostają, bo diabeł mnie jęzorem liznął,
Odgórne przyzwolenie na ostry wpierdol w imię krzyża,
To małżeństwo zbliża, po wódce nie jest taka spięta,
Nie rozkraczysz nóg, kurwa, jak matka pierdolnięta,
Jebnę w pysk, jestem mężem, płodzić dzieci to rzecz święta.
A w tłumie co dziennych spraw każdy zapomina
O co ta spina, dlaczego rozkminiam?
Chcę byś wyszedł na prostą, a Ty znowu zaczynasz
Prawda przygnieciona przez milionowe nakłady
Pokryte lady słowem piętnującym nasze wady
Metoda kija i marchewki, nie od parady
Tutaj system jest krewki więc nadstawmy swoje zady
Mówią, że każdy bunt to gównażeria i głupota
Czy widzisz wolność gdzie uległość to cnota
W stanie ostateczności są dla ciebie zwykłym zerem,
Dla mnie bohaterami co odkurwili cię w cholerę.
Myślisz o sobie - jesteś słaby i nie dasz im rady,
Światem rządzą układy, a pysk od razu z lęku blady,
Na duszy ciosów ślady, bolą mnie jak dziurawy ząb,
Społeczeństwo to zaraza, zwykły jebany trąd,
Uciekasz, gdy zaczną gonić, a gdzie twoje lex talionis?
Wybić co do jednego z nieoznakowanej broni,
Niech wiją się jak ty - nie z płaczu, tylko z bólu,
[I.]
Mam krew na rękach, ślady po mordowaniu piękna,
Mocno zaciśnięta pętla, a iluzja nie wymięka,
To męka przebrała się w szaty normalności,
Następna, wiesz, relacja z eksterminacji godności,
No i nic oprócz złości, dla tych pokurwionych zjebów,
Z drobną przeszkodą, zostałem sobą
Z wielką swobodą, uderzam głową w mur
W gasnących centrach miast na betonowym tle
Z pozoru za mną czas i nic nie zmienia się
Choć wszystkie nasze ślady zdążył zmyć już deszcz
To jednak każdy z nas uparcie twierdzi że
Rozbija glową mur!
Rozbija glową mur!
Rozbija głową mur!
Raz , dwa test mikrofonu. Bla bla abrakadabra prawda od Abla ..to czar dlatego sprawdzaj co nagrał polskiego rapu Watykan. Habemuspapam to tylko ja ,biały dym słabych łapie katar kiedy gra tak mój klan , lecą lata w radiu leci padaka w kościach czuję nasz czas nie ważna data wiesz kto tu wymiata znowu łapie ten stan ostatni sarmata początek końca robię to tak nie ma tu wejścia żadna flądra .Moi ludzie pomagają mi wydać ten kompakt ,laserowe floł przybita piątka jakiś leszcz wybucha śmiechem nie wie co znaczy tytuł a stracił połączenie z Internetem leci rap eter żeby to pojąć zadbaj o TGL bo to nie dla rozumu równego z parapetem ,słabe zawsze masz taki pretekst .Ale nie wiem kto wychodzi na kalekę w górę rzucam monetę i tylko czekam kiedy będzie tu lepiej .W między czasie pisze teksty jardam bity klepie pit i mops na bity ambicji meseser ma cidiki ,pliki ,winyl , kasetę wszystkie nośniki na każdym wyginam słów bibliotekę .Hiper linki król hiper bada hip-hopowy weekend nadzieja dla mnie tańczy ona byle by nie skonać hip hop moją bibliom święty rap to mój koran .Kowal losu żelazo jest gorące rozmowy w toku kiedy będzie hajs na koncie .To co robię słychać niezły komplet dlatego dzienny wątek .Na tej płycie mam wiele do powiedzenia szukaj sensu gdzie niby nie ma znaczenia grammy rap na każdy temat .Abel nie adepter to rapu weteran. Studio moje mal Buckingham (malbakingam) nie trafiłbyś na tracki tam labamba ta banda to każdy tam jenosori marinero soy capitán. Sarmata zasad ,siła złote ślady świat nie daje się ich trzymać . Ocenisz zobaczysz jaki będzie finał sam zrobisz bilans .Jestem koniem pewne to moja stadnina sęp jest za nami zostaje padlina ja biegnę przed siebie galop ! Cały czas nie przestaję się wspinać ….(się wspinać ..wspinać)
2. Co mnie dotyczy, jest mi bliskie jak jaranie.
Więc kim ty ku... jesteś, by mi bronić dawać w banie?
Co krok, jak tłok zmienia rok w oczekiwanie.
Czego mi zabronią? I za kim prawo stanie?
Zacieram ślady, jak traper dłonie przy ognisku.
Robię ciągle swoje satysfakcje i dla zysku.
A tu włączam radio, włączam TV.
Górale jak prawdziwi mówią mi, że publika się tym żywi. Co?!
Spójrz na ulicę. Na dziewczyny i chłopaków.
trzy dekady w branży
zrobię ci casting bez talentu to się nada
to wszystko pseudoartystyczna familiada
chcesz szaraka? szukasz nie w tych ssakach
tez mam długie ślady ale zapisałem je na trackach
metafora taka takie jaja
twór nie dorówna mi gdyby się podwajał, nawet
oczy mam otwarte a nie kaprawe
mam ze sobą Baku Baku Skład Gutka, Brata, skawe
Liście przykryją miejsce, Gdzie krew zabłysła
Płomieniem;
Zbłąkany ktoś tędy jeszcze odejdzie z martwym
spojrzeniem,
Jesienny deszcz zmyje ślady
I bagna rozleje szerokie, By miesiąc patrząc się
Blady światło swe zesłał potokiem;
Gwiazdy jeszcze zapadną w posępne te rozlewiska;
I przerażone odgadną jak ciemność staje się bliska.
wyspa mych marzeń oddala się ciągle jej szukam
wciąż mija czas. Me życie jest jak długi rejs
pełne pułapek i ciągłych burz szum morskiej fali pochłania mnie
a żeby resztę skończyć je
Wiara i miłość prowadzi mnie zaciera ślady minionych dni
osładza życia gorzki smak spełnia marzenia młodych lat
wir życia ciągle porywa mnie wpada rozbija z kamieniu brzeg
pokonam morza bezkresną toń zdobędę szczyt odnajdę swój dom
Wiara i miłość prowadzi mnie zaciera ślady minionych dni
gdyby dowiedziała się, ze podbijam na jedno
to w domu codziennie przezywałbym piekło
czego oczy nie widza, tego sercu nie żal
jeżdżę trochę czasu, żaden ze mnie świeżak
urodził mi się syn, może pójdzie w moje ślady
a może lepiej nie, i będzie mądrzejszy od taty
bo parę dni temu ledwo uszedłem z życiem
dosłownie o krok minąłem kostnice
ona patrzy teraz na mnie z wyrzutem i żalem
* Zrobiono mnie dozwolonym kłamcą, niewolnikiem prawdy
Egoistą, samotnikiem, dowodem istnienia
Zabójcą, wskrzesicielem zniewolenia
Początkiem chłodu, zakończeniem krzywdy
Przyjdę kiedy tylko znikną czarne ślady
Kiedy znów będziesz wolna
Gdy oczekiwanie ustanie
Z największych marzeń wybierzesz siłę zdrady
* Pomiędzy murami nie ma już ciał
Ref.:
Czas zwrócić blask zniszczonej ziemi wiecznych prawd
Dla ojczystych barw nie cofać się przed burzą krzywd
Krwią znaczony trakt wygnania obcym wskazać by
Jako wolny kraj zapomnieć ślady ran
2.
Coraz głębiej czujesz brak zjednoczenia między braćmi
Ciągłych wojen zgubny cel podrzeganych z zewnątrz
Tylko obcych dłoni ścisk dusi godność w tobie tkwiącą
Zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
Przejdą lata i wieki przeminą,
Pozostaną ślady dawnych dni
I tylko maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.
2.
Runęli przez ogień straceńcy,
Mrok na schodach, pusto w domu
Nie pomoże nikt nikomu
Ślady twoje śnieg zaprószył
Żal się w śniegu
Żal się w śniegu zawieruszył
Śni się lasom las Śnią się deszcze
Jawią się raz w raz znikłe maje
Mrok na schodach. Pustka w domu.
Nie pomoże nikt nikomu.
Ślady twoje śnieg zaprószył,
Żal się w śniegu zawieruszył.
Trzeba teraz w śnieg uwierzyć
I tym śniegiem się ośnieżyć —
I ocienić się tym cieniem
morał dla nas wszystkich oderwij sie od złego
kłótnie wśród swoich zdarzają sie zbyt często
to duma nie pozwala pogodzić sie na pewno
póki możesz jeszcze zmień to
czas zaciera ślady
w jedności siła szanuj będziesz szanowany
chociaż nie wiem jakbym chciał tego juz nie słyszeć
tak to juz jest w nałóg wpadł drugi wyszedł
załamuje im sie życie
Pozostał tylko szary kurz, na na na na
Pozostał tylko siwy dym, na na na na...
Po Cyganach wiatr zaciera ślady
Deszcz romanse zmywa i ballady
Tylko błądzi, tylko gdzieś w dolinie
Biała brzoza lecieć chce za nimi
Ref.:
Zasycha krew na ostrzu noża
Znikają ślady śmierci
Ludzie zapominają mnie
A na miejscu zostały tylko ślady łez
Nikt już nie wie co jak i gdzie
Nikt nie pamiętaj że umarłem za Ciebie
O, tak - umiemy kochać tak, jakby
O, tak - czerwonopióre mamy sny
Aż nagle znów posłuszni tylko lękom swym
Idziemy w obcy świat, Ty tam a ja gdzieś tam
I ślady naszych stóp kryje piach u brzegów stu
Aż nagle znów posłuszni lękom swym
Idziemy w obcy świat, Ty tam a ja gdzieś tam
i ślady naszych stóp kryje piach u brzegów stu
Są tacy ludzie, co wiecznie w drodze
A ja zwykły zakochany
Złoto, pałace dla damy
Dla niej wszystko, żeby blisko
zapalony małą iskrą
Moja Lady przy niej fajnie
rozpala mnie łatwopalnie
miłosć stan nienormalnie
Miłosć stan niebanalnie
Ja nie jestem piękny
Chciałbym przestać myśleć, że kariera wciąż daleka
I na deskach leżąc jej nie zrobię, bo jest już Saleta...
Chciałbym w Madison koncert,
Chciałbym wstrząsnąć wami jak mną wstrząsają torsje
I starczy, chciałbym ślady ust mieć na boskim torsie
I może nawet nie swoich własnych...
Chciałbym skuter, i z kwadransu sławy choć minutę,
Nie posiadać się z radości jak bardzo jestem super
O w dupę! Nigdy nie widziałaś z bliska rapera?
już na zawsze.
W moim śnie
nie będzie cię
ani twoich kłamstw.
Zatrę ślady moich stóp,
gdy do ciebie szłam.
Z labiryntu nie wywiodę cię.
Tezeuszem już nie będziesz, nie.
I choćbyś przeżył tysiąc lat,
sypiąc się z klepsydry życia.
Noc nadeszła z czarnym kocem
w górze miliard gwiazd migoce
a księżyca profil blady
w lustrach kałuż robi ślady.
Wiatr ogłosił ciszę nocną,
wróble śpią już bardzo mocno,
pod latarnią mglisty welon
mroku czerń rozjaśnia bielą.
Że nie dałaś mi mamo zielonookich snów.
Nie, nie żałuję.
Że nie znałam klejnotów ni koronkowych słów.
Nie żałuję.
Że nie mówiłaś mi, jak szczęście kraść spod lady,
i nie uczyłaś mnie życiowej maskarady.
Pieszczoty szarej tych umęczonych dni, nie żal mi,
nie żal mi.
Nie, nie żałuję.
a czasem łasi się jak pies.
A Ty, który wszystko wiesz,
znasz wszystkie kwasy i zasady,
powiedz nam – jak to jest
po tamtej stronie lady.
A Ty, który wszystko znasz,
terminy święta i zagłady,
powiedz nam – jak jest tam,
po tamtej stronie lady?
Ja rzucę pierwszy i ślad zostawię
Smutek odwieczny, cela i sznur
[x2]
Tu każdy dzień jest taki sam
Ślady na ciele, związane ręce
Ja i nie ja, paniczny strach
Bo u nas każdy zna swoje miejsce
Kto jest bez winy niech rzuci kamień
Ja płynę z prądem, przede mną mur
Na horyzoncie jego szkieletu cienia
Nie widać końca, nie widać końca
Dwa kroki w tył, zamazany obraz
Wstrzyknięta trucizna, w tył płynie czas
Wokół pustynia, ślady człowieka
Idę po śladach a tam na mnie czeka
Krwawiący anioł z wyrwanymi skrzydłami
Zasłonił słońce, zasłonił słońce
Na horyzoncie jego szkieletu cienia
"
Wyszedłeś z bagna
Mimo że w nim tkwisz
A na żaglach
Widać cięte rany ślady krwi
A ponagla
Twe tempo niezadowolenie
Masz kurwancki wzrok
Który robi wrażenie
Wyszedłeś z bagna, mimo że w nim tkwisz,
a na żaglach wita Cię te rany ślady krwi,
a ponagla twe tempo niezadowoleniem,
Masz kurwancki wzrok vi, który robi wrażenie.
Jak narazie leżysz na koju,
za oknem apogeum mroku,
gdy tabory mknęły w świat.
Dym z cygańskich ognisk
rozwiał gdzieś po polach wiatr.
Minęły te dni.
Ślady wozów przykrył piach,
a cygańska dola,
jaka jest, kto dziś ja zna.
ref:
Graj gitaro, ach, graj!
Porzuciłaś, czy pamiętasz, było wtedy prawie lato,
zakochałaś się w kim innym, cóż poradzić mogłem na to.
Minął rok i minie drugi, twego głosu nie usłyszę,
chyba może gdzieś przypadkiem głos twój przerwie moją ciszę.
Na twym zdjęciu widzę ślady pocałunków moich wielu
i co wieczór wciąż powtarzam, kocham tylko ciebie, Elu.
Na twym zdjęciu widzę ślady pocałunków moich wielu
i co wieczór wciąż powtarzam, kocham tylko ciebie, Elu.
Wiele dziewcząt w życiu miałem, jednak czegoś brakowało,
jest cos czego nie kupi sie za nic
dwoch uczuc splatanych miloscia bez granic
wiele mozesz kupic w komisie w centralu
u dilera handlarza w hurcie i w detalu
wiele kupic mozesz z przeceny z pod lady
drugiego gatunku bez skazy bez wady
i wiele dostaniesz w fachowym geszefcie
w salonie masazu sex szopie i reszcie
jest cos czego nie kupi sie za nic
A mnie ciemniej
Coraz mroczniej w duszy mi
I oczy blask tracą
Nocą w pustkę wiodą sny
Łzami ślady znaczą
Ciągle sama pośród ludzi
Obca im niezmiennie
Słońce, odmień błędne światło
Mojej gwiazdy ciemnej
Nie piszesz, miły, do mnie z miasta,
Pewnie się tam dopuszczasz zdrady,
A tutaj rzepak już zarasta
Naszych wędrówek wspólnych ślady.
I kury obrabiają trzepak,
Gdzieśmy trzepali kapę z łóżka
I wszystko wokół zarósł rzepak,
A w pewnej mierze i peluszka.
Jadą wozy kolorowe taborami,
Jadą wozy kolorowe wieczorami.
Może z liści spadających im powróży
Wiatr cygański, wierny kompan ich podróży.
Zanim ślady wasze mgła mi pozasnuwa,
Opowiedzcie mi, Cyganie, jak tam u was jest.
U nas wiele i niewiele, bo w sam raz,
U nas czerwień, u nas zieleń, cień i blask,
U nas błękit, u nas fiolet, u nas dole i niedole ,